Głęboki Błękit od Jacomo

To już moje drugie spotkanie z zapachem od Jacomo. Poprzedni – „Rouge” był bardzo pozytywną niespodzianką, która zaoferowała naprawdę wiele za bardzo niewiele. Z dużą ciekawością sięgnąłem więc po drugą wodę tej firmy, a mianowicie „Deep Blue”, równocześnie zastanawiając się, czy utrzyma poziom poprzednika. Po zakupie, który był tzw. „ślepym strzałem”, bo pomijając nieliczne recenzje w sieci i skład, nic o niej nie wiedziałem – mogę już spokojnie powiedzieć, że było warto.
Otwarcie jest bardzo kolorowe, słodkie i zdecydowanie wyróżnia się tu bergamotka i fiołek. Szczególnie ten drugi jest mocno zaakcentowany, zresztą przewija się przez cały zapach, aż do podstawy, gdzie ustępuje miejsca dopiero mocnym akordom. Rozpoczyna się więc bardzo zachęcająco i przyjemnie. Serce przynosi ciekawe i zrównoważone połączenie pieprzu, kolendry, geranium i lawendy. Taki melanż tworzy nutę trochę szyprową, ale wciąż świeżą. Perfuma zaskoczyła mnie w tym miejscu, nie ukrywam, gdyż otwarcie sugerowało pójście w bardziej lajtową stronę, a tymczasem jest zdecydowanie mocniej, ale jest to moc bardzo pociągająca, intrygująca i wyważona. W podstawie bardzo ładnie wyczuwam dwa dźwięki – skórę i jest ona taka jak lubię, czyli nienachalna, aksamitna i czysta. Drugi akord to piżmo, które działa bardzo zmysłowo. Całość kompozycji jest dobrze ułożona, interesująca, ładnie ewoluuje. Z pewnością jest to też woń nowoczesna (2008), a to oznacza pewien rodzaj syntetyczności, niemniej żeby to poczuć trzeba się dobrze wwąchać, a co ważniejsze, nie jest to w tym przypadku wada, gdyż perfuma po prostu bardzo ładnie pachnie.

Woda jest niezwykle trwała, po porannym spryskaniu wyczuwam ją cały dzień, aczkolwiek jest to zapach typowo codzienny, a to znaczy, że nie narzuca się i aby go poczuć trzeba podejść bliżej. Gwarantuje to komfort dla otoczenia, co jest szczególnie ważne w pracy. Myślę, że najlepiej sprawdzi się w okresie wiosenno-letnim. Cena oczywiście rewelacyjna. Flakon, znany już z modeli wcześniejszych „Rouge” i „Jacomo”, z praktycznym zamknięciem.

Podsumowując – kolejny dobry zapach od Jacomo. Świeży, szyprowo-drzewny, wyróżniający. Zdecydowanie polecam.

Umysł: bergamotka, cytryna, pomarańcza, fiołek
Serce: lawenda, pieprz, kolendra, geranium
Podstawa: cedr, skóra, piżmo

Dodaj komentarz